linia zabudowy obowiązująca a odległość od granic
Przeglądam sobie ostatniego "muratora" i troszeczkę sie zaniepokoiłem:(
Jest tam napisane wyraźnie że jeżeli w "Warunkach Zabudowy" jest napisane : "6m od krawędzi drogi", to nieruchomość ma być 6m od krawędzi drogi i ani mniej ani więcej.
Ja na wniosko o WZ, napisałem "6m od granicy działki". UM wydał WZ z zapisaem: "linia obowiązująca 6m od krawędzi jezdni", mój architekt mówił mi, żeby lepiej, aby to była linia zabudowy "nieprzekraczalna", dzwoniłem do Pana inspektora, który takowe warunki wydawał i powiedział mi: "architekt się nie zna, oczywiście że można się wybudować głebiej (tzn dalej od granicy), nie ma absolutnie żadnego problemu". Dokładnie tak się stało, w projekcie budowlanym (m.in na mapce) jest wyraźnie zaznaczone, że budynek będzie w odległości ok 6.2 od granicy działki (8m od krawędzi jezdni). Mam prawomocną zgodę na budowę. Teraz się tak zastanawiam, czy kiedyś w przyszłości mogę mieć problemy z tego tytułu? Pragnę nadmienić że mam bardzo (BARDZO) upierdliwą sąsiadkę (dzięki której wydanie WZ trwało prawe rok), i tak sobie myślę, czy:
1) można wstrzymać pozowlenie na budowę?
2) ktoś kiedyś mi każe przenieść dom o 2 metry bliżej granicy?
3) inne nieprzyjemności?
4) wogóle się tym nie przejmować, w końcu mam prawomocną zgodę na budowę, wydaną na podstawie projeku, z którego jasno wynika że linia zabudowy nie jest zachowana?
Być może ktoś z Was miał/ma/słyszał o podobnej sytuacji?
Będę bardzo wdzięczny za wszelkie odpowiedzi.